Pozwole sobie na na rozdzielenie odpowiedzi na kilka spraw i napisze maga długoscią posta(ehh robie wszystko byl sie na studia nie przygotowywać;-) ):
Na poczatek oświadczenie;-) -Nie chodzi o jakąs "solidarnośc djów" cyz coś takiego bo czegoś takiego nie ma ;-). Też bym chciał inne klimaty, bo nie moge powiedzieć żebym po imprezach z cyklu in da club wychodził zaspokojony myzycznie, troche róznorodności więcej uważam że mogło by sie pojawić(ale podkreslam ze to cykl imprezek Loba i to on zarysował profil imprezy i ma to tego jak najbardziej prawo a wręcz obowiązek). A że Esten, ja i pare osób jest muzycznie nie zaspokojonych ot inna broszka bo mnei tam np w tj dziedzinie trudno zaspokoić dlatego jak moge to wybieram sie na imprezy np Pata Patenta po kórym wiem czego sie spodziewać.
jest.fajnie napisał/a:de jest mnostwo rzeczy ktore zaprzeczyły by Twojej teorii ... "
.
Wymien prosze kilka bo mi naprawde nie przychodzi do głowy żaden utwór. serio pisze bez zadnych złosliwości
Z perspektywy lat których juz błąkam sie po róznych imprezach w róznych zakątkach kraju, i kwesti ze słyszałem nie wiem czy nie większości polskich "top dji" - stwierdzam - że nie wiem czy przez te 5/6 lat słyszałem polskich utworów na imprezkach więcej niż można by zliczyć na palcach rąk.
jest.fajnie napisał/a:Dobry didzej wypierdoliłby taki melanz na polskim rapie,jakiego Oswiecim nie widzial...nie pisze o tym,zeby bawilo sie przy tym "najebanych 10-ciu gowniarzy " bo mysle ,ze kobiety tez nie ograniczaja sie tylko do beyonce itp
Niestety nie znam takiego dja.Co wiecej było juz w oświęcimiu zadziwiająco duzo dji nawet z tych umownych "górnych półek" i zeby ktos zagrał coś polskiego to chyba przychodzi mi do głowy Kostek(ktory swoja drogą zagrał blend łony z czymś zagranicznym). A no i jeśli chodzi o tych "najebanych gówniarzy" to oczywiście ze jest to pewien skrót myślowy. Pozatym moge sie założyć (kwestia doświadczenia) że puszczenie polskiego utworu co nawjwyzej zwiększyło by "bujalnośc głową" ludzi przy barze i wokol parkietu, a na sam parkiet miało by skutek odwrotny. Chciałbym żeby powstawał polski hip-hop nadający sie na imprezy(chociaż sam bym nie zagrał pewnie) - i mówie głownie o kwesti podkładu/ technicznego masteringu żeby to jakoś brzmiałow warunkach klubowych/bujało- ale na ta chwile nie moge tego powiedzieć. Mamy zdolnych producentów i dobrych raperów ale nie mamy utworów nadajacych sie w pełni na imprezke
jest.fajnie napisał/a:Ad.3 tutaj juz wiesz,ze mozesz sie mylic. A nie chodzi o to zeby siedziec w domu . .z nastawieniem ,ze bedzie chujowo . Jak nie bedziesz to sie nie przekonasz, proste. Nie ide tam po to zeby pozniej napierdalać i mowić jak to nie było chujowo.bo..nadzieja umiera ostatnia
Ależ oczywiście że moge sie mylić - nie jestem nieomylny a wręcz przeciwnie - moje posty są oparte na moim doświadczeniu i znajomości djów i warunków klubowych - ale nadal są tylko moimi opinniami do póki ktoś nie przeprowadzi badań ich potwierdzających;-).
jest.fajnie napisał/a:Mysle ,ze kiedys napisze tutaj ,ze cos sie zmienilo .. cos sie zmienilo na lepsze...
a poki co.. to nie musi byc rewolucja..
mozna malymi krokami dazyc do tego zeby cos poprawic..
mam troche inna definicje dobrego melanzu . . (nie przyjmuje odpowiedzi typu "jak sie nie podoba to idź do hajłeja" bo jak juz napisalem 'jak sie nie ma co sie lubi to sie lubi co sie ma' traci tutaj sens . )
Moze tylko ja tak mysle...moze jestem inny nie kazdy mnie rozumie..i widocznie wszystkim odpowiada taki Oswiecimski Rapowy klimacik .
hehe
O - co do tego sie zgadzamy ZDECYDOWANIE!. Dodatkowo każdy z nas ma inną wizje dobrego melanżu - Lobo też i ją realizuje -za co 5! i szacun mimo że nasze wizje sie nie pokrywają w dużej częsci.
jest.fajnie napisał/a:Wesołych świąt
Wesołych wesołych.
a teraz kilo12:
kilo12 napisał/a:hmmm widze ze krzywe loty sa z tym polskim hh.... ciezko bedzie tam puscic cos z kraju widz,..
I to sie odnosi zarowno do tego klubu jak i większości w naszym kraju .-poprostu mamy dobry rap ale nie taki nadający sie na impreze.
kilo12 napisał/a:nie lepiej by bylo puscic jakas polska kawaline raz na kilka godzin niz wysluchiwac po 4 razy jeden wałek na imprezie
Zgadzam sie aczkolwiek nie przypominam sobie w przypadku in da club takiego przypadku powtarzania utworu (no moze któryś jeden pojedynczy utwór na impreze leciał dwa razy w dłuuugim odstępie czasowym)( podkreślam w tym przypadku że odnosze sie nie do ostatniej imprezki bo na niej mnie nie było, a do tych czterech na których sie znajdowałem ).
kilo12 napisał/a:... uwazam ze troche nudne jest puszczanie kawalkow, ktore ida co impreze...
na dłuzszą mete i przy baaardo dużej powtarzalności - tak zgadzam sie.
Ja mam nadzieje że mimo ze muzycznie mnie te imprezy nie zaspokajaą co podkreslam po raz setny -imprezy bedą sie odbywać nadal i nadal bezie okazja do spotkaia nie widzianych czesto na codzien znajomych przy piwku i bądz co bądz czarną muzą.